Looser girls

Taki tytuł dałem, bo mi się podoba ten termin. Wprowadził go jakiś czas temu jeden jutuber opisując dość sporą grupę dziewczyn, które nic w swoim życiu nie robią, są brudne i zwyczajnie na tyle śliczne, żeby dostawać wszystko za darmo. Nie, żebym miał coś przeciwko takim osobom, zwyczajnie cholernie podoba mi się użycie tego terminu: looser w stosunku do kobiet. Bo to przecież tak cholernie męski termin. 


Nie będę wiele pisał, bo nie mam ani ochoty, ani weny. 


Robienie treningów i odchudzanie jest cholernie nudne. Dodatkowo właściwie to nic pozytywnego się nie dzieje, motywacje mam na poziomie jakoś 1 na 100. To zwykłe codzienne robienie tego samego w kółko, coś, z czym zawsze miałem problem, bo szybko się nudzę — teraz też jestem znudzony. Życie jednak jest nudne i kiedy chcesz w nim coś osiągnąć przez większość czasu będziesz robić nudne rzeczy. Wszystko inne, chlanie, przygodny seks, skakanie na bungee (nie wiem jak to się pisze), granie w gry, obżeranie się itd. jest ciekawe, ale zużywa potrzebne zasoby. Ja nie mam zasobów, muszę je gromadzić. Jednak mam wciąż wrażenie, że robię wszystko dobrze, jakieś takie poczucie, że Bóg jest tym razem po mojej stronie. Wszelkie cierpienie ma sens i to jest ok. 


Z ciekawostek czytałem sobie ostatnio, totalnie z dupy, cytaty Jezusa. Nie wiem, czy to jest wina tłumaczenia, umyślne działanie czy co, ale one są cholernie agresywne, właściwie to takie ciągłe stawianie ultimatum. Albo zrobisz to co ci karzę i jak karzę, albo kurwa spłoniesz po wszech-czas w piekle i będziesz cierpiał bezsensowne cierpienie. Rozumiem, że w pewnym sensie wiara w Boga wymaga bezpodstawnej wiary, ale bieganie za kimś z batem i napierdalanie go mentalnie po strachu nie jest dla mnie jakoś specjalnie drogą miłości. Myślę, że jeśli był tam jakiś Jezus to raczej nie był aż tak cholernie ostry w swoich słowach, bo z opisów jego czynów widać coś zupełnie innego. Myślę, że słowa te zmienione zostały na potrzebę ekspansji kościoła katolickiego. Bo wiecie z jednej strony typ mówi "nadstaw drugi policzek", a z drugiej mówi "albo wybierasz mnie, albo wypierdalaj do piekła". 


No i tyle. Nie mam, co więcej, pisać. 


Kocham was.